Zdobienie w odcieniach niebieskości ;-)


Witajcie moje Drogie! dzisiaj pokażę Wam obiecane w poprzedniej notce zdobienie, wykonane na lakierze Paese, 191 o którym mowa była w poprzedniej notce.




Szczerze mówiąc, jak bardzo krzywo mi wyszło zobaczyłam dopiero rano (paznokcie maluję zazwyczaj wieczorem lub w nocy). ;-D Mam nadzieję, że nie jest to bardzo rażące - ogólny efekt myślę, że wyszedł ładnie. Przynajmniej moim zdaniem. Z daleka wygląda na równe ;-D

Pomysł na zdobienie tłukł mi się po głowie już od kilku dni. Główną inspiracją był lakier piaskowy od Pierre Rene - który swoim niesamowitym kolorem sprawił, że nie mogłam oderwać od niego wzroku. I od chwili kiedy go dostałam zastanawiałam się jak ozdobić paznokcie z jego udziałem. Bazą całego zdobienia był opisany w poprzedniej notce lakier Paese o numerze 191. Do ozdobienia całości użyłam małych "cyrkonii", kupionych już pół wieku temu w jakiejś małej niesieciowej drogerii.


Paese, nr. 191
- Pierre Rene, Top Flex, Sand Effect , nr. 02


- Słoiczek "cyrkonii"


I zdjęcia w świetle dziennym:



Tutaj widać jak "cyrkonie" odstają.

Nie jest to uciążliwe, ale czuć nierówność na płytce paznokcia.

Ozdobę przykleiłam na mokrym lakierze.

Bez użyciu topu czy lakieru bezbarwnego.

Trzy ozdoby odpadły po dwóch dniach noszenia. Reszta trzyma się dalej ;-)





Po całym dniu noszenia takiej wersji mojego mani, doszłam do wniosku, że mogę je jeszcze ulepszyć. W ruch poszedł więc lakier matujący od Paese (wylądował na Paese, nr. 191) oraz lakier do zdobień firmy Lemax, w kolorze srebrnym. I oto co wyszło z mojej małej modyfikacji:





Na koniec zdjęcie w świetle dziennym :


Ależ zasypałam Was zdjęciami!
Myślę, że lepiej wygląda w tej drugiej, "ulepszonej" wersji.

Co sądzicie ? Podoba się Wam, czy jednak nie bardzo?

7 komentarzy:

Dziękuję za każdą opinię! ;-)
Pozdrawiam!