Meet Beauty / "Dary Losu"


Cześć! Obiecywałam Wam ostatnio, że pokażę co przywiozłam ze sobą z konferencji Meet Beauty. Tak więc zapraszam na wpis czystko chwalipięcko-nowościowy ;-)



W poprzednim wpisie - KLIK - mogliście przeczytać moją mini relację z konferencji.

Na koniec konferencji każdy z uczestników dostał torbę Meet Beauty, przypisaną do swojego tematu bloga - ja oczywiście dostałam torbę paznokciową. Grafika bardzo mi się podoba ;-)

W torbach były prezenty od sponsorów konferencji. Poza tym można było otrzymać od konkretnych firm produkty do testowania - po podejściu do stoisk, które były poustawiane w "holu" pomiędzy salami gdzie odbywały się pokazy i wykłady.


Firma Efektima na swoim stoisku obdarowała mnie trzema peelingami oraz próbką antycelulitowego balsamu do ciała.


Firma Pollena Eva  miała bardzo ciekawe stoisko, do którego wiecznie były kolejki, na szczęście w końcu udało mi się do nich dopchać i zostałam poddana badaniu skóry. Dowiedziałam się, że mam skórę w dobrym stanie, jedynie (to co było mi już znane wcześniej) ze skłonnością do zaczerwienień i pękających naczynek. Dostałam serię kosmetyków dopasowaną do swojej skóry. Takie badanie to bardzo fajna sprawa :)


Tołpa obdarowała nas cudownie pachnącymi kosmetykami (peeling cudo!) - dostałam jeszcze maskę do twarzy, jednak gdzieś się zapodziała i nie wylądowała na zdjęciu :) Produkty Tołpy lubię coraz bardziej i cieszę się, że mogę poznać ich kolejne "dzieci".


So Chic! To firma, którą przyznam się szczerze nie kojarzę zbyt dobrze. Jednak na stoisku firmy (gdzie była piękna kwiatowa ścianka) można było otrzymać kilka produktów - ja dostałam dwa tusze do rzęs i lakier do paznokci. Nie podoba mi się to, że tusze są oklejone naklejką "TESTER". W torbie Meet Beauty dostałam drugi lakier (szkoda, że oba lakiery są tradycyjne, raczej ich nie użyję, ale to oznacza, że będą dołączone do nagrody w jakimś rozdaniu!) oraz pomadkę do ust w mocnym odcieniu i matowym wykończeniu.


Spodobały mi się produkty firmy Neess - nie używałam jeszcze od nich niczego, tym bardziej jestem ciekawa. Baza Peel Off wylądowała już na paznokciach - czy się sprawdza? O tym napiszę za jakiś czas. Lusterko, ozdoby, pilniczek, naklejki, lakier w ciemnym kolorze, baza peel off oraz brelok do kluczy - oto produkty firmy Neess które po MB przyjechały ze mną do domu.


Firma Bio-Oil w pięknym opakowaniu sprezentowała nam 25 ml olejku do pielęgnacji skóry.


Jeśli zaś chodzi o Pierre Rene  to bardzo żałuję, że nie podeszłam do ich stoiska - mieli je naprawdę ogromne! Umiejscowione w strefie relaksu. Za uczestnictwo w obu pokazach marki dostałam kilka produktów. Za pokaz makijażowy: puder (zbyt ciemny), rozświetlacz w płynie, pomadkę do ust w kolorze fioletowym i płynny primer(?). Za pokaz paznokciowy: pilnik, blok polerski, lakier hybrydowy, produkt do usuwania skórek.


Od Mustela dostałam zestaw próbek do pielęgnacji dla dziecka.


Firma Roge Cavailles pozwoliła nam wybrać sobie olejek do kąpieli i pod prysznic. Mój ma piękny świeży zapach.


Firma O2 Skin sprezentowała nam ciekawie zapakowane kremy i próbki. Moja skóra polubiła się z tą marką.


Od Annabelle Minerals dostaliśmy po dwa mineralne cienie do powiek - podobają mi się. Noszę je przez cały dzień i popołudniu wyglądają równie dobrze co rano po nałożeniu :) A na ciekawym stoisku zorganizowanym przez firmę można było dostać olejek do twarzy i ciała.


Firma Mediheal podarowała nam trzy maseczki do twarzy.


I to by było na tyle z produktów, które przywiozłam z Meet Beauty ;-) Czy coś wpadło Wam w oko i chcielibyście przeczytać o tym w osobnym wpisie? Koniecznie dajcie znać!

Tymczasem zostawiam Wam z nagraniem:


8 komentarzy:

  1. Jakie fajne dary losu;) Jestem ciekawa tego olejku z anabell...
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile wspaniałości przywiozłaś !

    OdpowiedzUsuń
  3. Poza Evą i Mustelą mam wszystko to co Ty :) Acha,chyba tuszy nie mam od So Shic :)
    Jeśli chodzi o Pierre Rene,też nie wiedziałam co to jest ten primer,dopiero przyjaciółka doszperała się w necie info że to taki produkt typu Duraline,czyli utrwalacz do makijażu :) Mi się świetnie sprawdza jako baza pod cienie,mega podbija ich kolor! Można pod szminkę dać,albo dać kroplę do podkładu i ma być trwalszy :) Testuję powoli :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja teraz testuję zestaw od neess :)
    Zapraszam na nowy post :)
    www.stylishmegg.pl/2018/05/jeansowa-kurtka-i-czerwona-spodnica.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten puder z Pierre Rene jest do kondturowania/ocieplania twarzy (zalezy jaki kolor dostalas, bo ciezko ze zdjecia okreslic). Pomadke z So Chic juz testowalam i jest swietna! Nie zastyga, ale bardzo ladnie sie zjada.

    OdpowiedzUsuń
  6. widzę dużo fajnych dobroci ;D bardzo lubię zwłaszcza koreańskie

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że nie mogłam wziąć udziału w Meet Beauty... :( Najbardziej chyba zaciekawiły mnie te nowości Tołpy. Rzadko sięgam po tę markę, ale czytałam juz parę recenzji o kosmetykach ze zdjęcia i były naprawdę zachęcające ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Znalazło się tu parę perełek :D A na MB było super :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdą opinię! ;-)
Pozdrawiam!