Luty 2019 - podsumowanie miesiąca


Witajcie! Luty dobiegł końca - a mnie jak zwykle nachodzi refleksja nad upływającym czasem - ten miesiąc był przełomowym w moim życiu. Jeśli chcecie wiedzieć dlaczego, zapraszam do dalszej części wpisu!

Podsumowanie miesiąca zacznę standardowo, od paznokci:

Paznokcie

Kliknięcie w zdjęcie przeniesie Was do wpisu.


Pastelowy gradient ze śnieżynkami - bardzo przyjemnie nosiło mi się to zdobienie. Sądzę, że pastele pasują do zimowej pory.





Walentynkowe wzorniki uratowały mojego bloga - gdyby nie one nie miałabym tu nic do wrzucenia z okazji święta zakochanych. Ponieważ moje paznokcie w tym czasie były gołe i krótkie ;-)


Termiczny lakier z efektem cat eye - nosiłam go już dość dawno, ale teraz przyszła pora by pokazać go na blogu.


I na sam koniec miesiąca pojawiło się jeszcze jedno zdobienie na moich paznokciach - tym razem w wersji krótkiej. Takiej długości paznokcie będą mi teraz towarzyszyć w najbliższym czasie.

Zakupy / Nowości / Przesyłki


Jakoś na początku miesiąca dotarła do mnie przesyłka z Born Pretty Store - moje zakupy za kupon, zrobione na początku stycznia - KLIK.

Potem dotarły jeszcze dwie przesyłki, ale nie zdążyłam ich Wam pokazać w tym miesiącu - ale nadrobię to wszystko w marcu.

Kultura



"Jak mówić, żeby maluchy nas słuchały" - Cóż, to nie jest tak, że po przeczytaniu tej książki życie z małym dzieckiem nagle stało się cudownie proste. Wychowywanie dzieci chyba nigdy nie będzie proste, jednak autorka daje nam mnóstwo narzędzi by ten proces uprościć i uprzyjemnić. Uwaga! to działa - wypróbowane na własnym dziecku! ;-)


"Pozytywna Dyscyplina"- trochę nie podoba mi się styl napisania tej książki, jak dla mnie większość rzeczy w niej zawarta brzmi nieco jak "pobożne życzenia" i faktycznie fajnie by było gdyby tak się dało. Cóż, mimo mojego sceptycyzmu muszę co nieco spróbować wprowadzić w Nasze życie. Może to jednak nie tylko wymysły a będzie działać?


Wydarzenia

Cóż, wspominałam już parę razy wcześniej, że w lutym zostanę mamą po raz drugi... no i stało się!



12 lutego na świat przyszła Nasza druga córka - to kolejny przełom w moim życiu, a jak będzie to wszystko dalej wyglądało to sama nie mam pojęcia! Życie i czas pokaże.


Linkparty

Tym razem nie ma tu zbyt dużo linków - ot po prostu chyba mniej czytałam lub trafiłam na mniej interesujących mnie wpisów.

Tekst "To coś" od Tu mnie boli zaintrygował mnie swoim tytułem - a ogólnie nie chodzi tu o nic innego jak o to, że potrzeba nam więcej konkretów. Bo czymże jest "to coś"? Drugim wpisem, który wpadł mi w oko jest "Jak wrócić do formy sprzed ciąży i nie zwariować?" - zmiany w ciele i psychice po porodzie są duże i nie ma co się z tym kryć. Czas powrotu "do siebie" może trwać nawet bardzo długo i szkoda, że często się o tym w ogóle nie mówi. A jeśli chcecie poczytać jeszcze więcej na ten temat to odsyłam do wpisu "Dlaczego ignorujemy to co najważniejsze w dyskusji o wracaniu do formy po porodzie"  u Mataji.

Wpis o "Dziewczynach którym nigdy nie brudzą się buty" czytałam z lekkim uśmiechem - to zabawne, ale chyba każdy z nas ma w swoim otoczeniu kogoś - kto zawsze wygląda idealnie i nie musi w tym kierunku nic robić. Ja niestety nie należę do tych osób - cóż, moje buty bywają brudne. 

Z kolei na blogu Naturalnie Minimalnie pojawił się ostatnio ciekawy wpis o tym "Jak zgromadzić oszczędności"  - warto przeczytać jeśli macie problem z tym, aby pieniądze się Was "trzymały".


No i dobrnęłam do końca!
A Wam jak minął ten miesiąc?
Koniecznie dajcie znać!

2 komentarze:

  1. Aaaa dotarłam :D I mnie nie wylogowało 💪😂
    Ależ ja mam ostatnio z tym problemy...
    Kochana gratuluje Ci ślicznej córeczki 😘
    Paznokcie najbardziej podobały mi się te jasne gradientowe ze śnieżynkami, a z walentynkowych - te najciemniejsze - piękne 😍
    ... też miewam brudne buty 😁💋

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdą opinię! ;-)
Pozdrawiam!